Poznaj świat Naruto na nowo!
Junin
-Aiko! Suzan!- krzyknął męski głos- skończcie to wszystko bo całą Konohe mi rozniesiecie!
Offline
Junin
-Chcesz żebym odpowiedziała? Proszę bardzo-powiedziała-Spytałaś mnie ,,dlaczego uważam że jesteś podobna do matki" ponieważ, gdy Kushina dostała się do akademii otrzymała od grupy chłopaków przezwisko, które nie podobało jej się i kiedy ktoś ją tak nazwał biła go tak że mógł stracić przytomność. Dlatego-odpowiedziała.
Ostatnio edytowany przez zuzia12242 (2013-06-20 21:15:30)
Offline
Junin
Zatrzymała się i jakby nie dowierzała, że ktoś powiedział jej imię.
-Kto to-zapytała.
Ostatnio edytowany przez zuzia12242 (2013-06-20 21:16:19)
Offline
Junin
-To ja Minato- uśmiechnął się przyjaźnie- Nie niszczcie mi Konohy proszę was... Poza tym Aiko nie denerwuje przezywanie tylko nie odpowiadanie na pytania...
-racja- podbiegł do niego Naruto i Sasuke- Nie chciałem jej odpowiedzieć na jedno pytanie odnośnie...- zaczął wskazywać na Sasuke- pewnej osoby
-Naruto bierz tą rękę!- warknął Sasuke
Offline
Junin
-Musiałeś to zrobić-powiedziała zażenowana.
Offline
Junin
-przykro mi- uśmiechnął się- słyszałem że chcecie potrenować!
-idziesz z nami tato?!- Spytał z nadzieją Naruto- Dattebayou!
-Emm... ja może lepiej wrócę- powiedział lekko przerażony Sasuke- Sayonara Aiko...
Offline
Junin
-Zostawcie mnie chcę być sama-powiedziała i pobiegła między drzewa.
Offline
Junin
-Ale ja nie mam ochoty, skoro nawet nie mogę tu wejść jako ja to jak mam walczyć?
Offline
Junin
-Nie jestem. Chcesz zobaczyć czym jestem-zdjęła płaszcz a z pod niego zaczęło wysuwać się coś czarnego z łuską. A kiedy założyła go z powrotem z jej pleców wystawały czarne smocze skrzydła z pod płaszcza czarny smoczy ogon. Odwróciła się do nich. Jej oczy były jaśniejsze lecz z pionowymi źrenicami i długimi kłami. Zbliżyła się do Aiko bardzo szybko by mogła zobaczyć prawdziwą ją.
Ostatnio edytowany przez zuzia12242 (2013-03-03 08:55:32)
Offline
żmija podążała za nimi. Przez cały czas zachowywała się bezszelestnie, teraz jednak uznała, że najwyższy czas się ujawnić. Podeszła do Suzan i uśmiechnęła do niej łagodnie.
-Jeśli to cię pocieszy, to wiem doskonale, jak się czujesz. Ja pod spodem jestem skrzydlatym wężem, chociaż nie mogę latać. To dlatego mam tak częste wahania charakteru. - uśmichnęła się łagodnie - To dziedzictwo po Orochimaru, zmieszane z umijętnościami mojej matki. A poza tym wielu ludzi lubi smoki - przekrzywiła lekko głowę. Jej niebieskie oczy nabrały wyrazu płnego współczucia i chęci pocieszenia Suzan.
(Hm... Szczególnie mi się spodobał w opisie twojej Suzan fragment mówiący o oczach z pionowymi źrenicami i długimi kłami Zęby na oczach to genialna idea ^^)
Offline
Junin
-Myślę, że nie wiesz o co dokładnie mi chodziło. Jestem potworem żerującym na czyimś życiu. Jestem skrzydlatym wampirem-powiedziała i znikła nie pozostawiając po sobie śladu.
Offline